czwartek, 10 kwietnia 2014

Reklama Plusa pod lupą - Internet za O zł na start.


Pewnie wszyscy widzieliście reklamę Plusa na kartę, w której na ekranie pojawiają się wielkie zera zwiastujące coś darmowego. Chodzi tutaj o promocję „internet za 0 zł na start”. Z racji tego, że polskie prawo daje dużą swobodę dla twórców reklam, postanowiłem sprawdzić ile to „zero” będzie mnie kosztować.
Wpis otwiera cykl artykułów „Reklamy pod lupą”, w którym będę konfrontował to, co widzimy i słyszymy w reklamach z rzeczywistością.
Na początek spójrzmy jak wygląda ta reklama:


Wspomniane wyżej zera są wszechobecne, wręcz przytłaczające. Mowa tu o pakiecie internetu w telefonie 300 mb. Pojawia się również zwrot  „ 0 zł na start”. I tutaj właśnie powinna zapalić się u nas czerwona lampka. Na start oznacza, że za aktywację nie zapłacimy nic. I tutaj faktycznie, wystarczy, że mając jedną z wybranych taryf ( Plus na Kartę Więcej Do Wszystkich, Plus na Kartę Więcej w Plusie, Plus na Kartę Więcej Internetu i SMS-ów lub Plus na Kartę Więcej przez Rok)  wpisując kod *121*11*03# aktywujesz usługę i nie zapłacisz za to ani grosza. Jak natomiast wyglądają opłaty za dalsze korzystane z pakietu? Prawda, że w reklamie tego nie było? Nie prawda: przez 12 sekund w lewym dolnym rogu reklamy pojawia się tekst pisany małym druczkiem, który „wyraźnie” mówi, że pakiet odnawiany jest co 30 dni, a za przedłużenie ważności pakietu na następny miesiąc z naszego konta pobierana jest opłata 7 zł. Dodatkowo, należy oczywiście utrzymywać ważność połączeń wychodzących i mieć  na koncie odpowiednią ilość środków. Więc jak widać, 0 zł, które tak dobrze sprzedaje się w reklamie, bardzo szybko zamienia się w 7 zł pobierane z konta co miesiąc. 


Być może ustawodawcy powinni wprowadzić coś na zasadzie reklam leków? Na końcu lektor czytałby to, co małym druczkiem przemycono do reklamy. Co o tym sądzicie? 



źródło: www.plus.pl, 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz